Uświadomiłam sobie ostatnio, że dzieciaki ucząc się modlitwy, czy to od nas, czy w kościele, nie zawsze znają sens wypowiadanych słów. Pierwsza modlitwa, jakiej się uczyliśmy w domu, to "Ojcze nasz". Staraliśmy się wyjaśnić znaczenie poszczególnych zdań, jednak wykorzystanie dodatkowych zmysłów w trakcie poznawania modlitw, uchroni, mam nadzieję, dzieciaki od bezmyślnego "klepania" wyuczonej formułki.
Moja propozycja dodatkowej aktywności to kolorowanka - każdy kolejny obrazek wiąże się z kolejnymi wersami modlitwy poprzez proste skojarzenia.
Oczywiście było sporo pytań i dyskusji o użytych symbolach, ale ostatecznie okazało się, że spełniają swoją funkcję. Mam nadzieję, że taka kolorowanka przyda się nie tylko moim dzieciakom. A tu znalazłam ciekawą propozycję, co prawda chyba po hiszpańsku, ale za to bardzo ładną kolorowankę, którą można niewielkim wysiłkiem adaptować do naszych potrzeb.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz